Nikodem, który ponownie zagrał Jezusa stanął na wysokości zadania. Nie inaczej było z pozostałymi małymi aktorami. Pociechą dla umęczonego Serca Jezusowego była szczera i prosta modlitwa najmniejszych dzieci, która zapewne unosi się jak woń najpiękniejszych kwiatów do tronu Bożego. Modlitwa czystych, niewinnych i ufnych serduszek jest bardzo miła Bogu.

 

Scenariusz części bolesnej opowiadał o życiu św. s. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego. Była to niezwykła postać karmelitanki obdarzona wieloma nadprzyrodzonymi darami. Jej dzieciństwo nie było do końca szczęśliwe. Przed ukończeniem 10 roku życia zmarli jej ukochani rodzice. Cierpienie było pokarmem s. Marii od najmłodszych lat. W kolejnych scenkach widzieliśmy jej męczeństwo, kiedy to za obronę swojej wiary podcięto jej gardło. Pan Bóg dopuścił na tę prostą duszę opętanie szatańskie, a następnie opanowanie anielskie. Na koniec byliśmy świadkami odejścia s. Marii do wieczności. Poszczególne sceny były wyjątkowo trudne do zagrania, dlatego młodzież z grupy teatralnej bardzo poważnie podeszła do zadania, do czego wyjątkowo mobilizował nas nasz opiekun – ks. Proboszcz. Mamy nadzieję, że to wszystko zachęciło naszych Parafian do dokładniejszego zapoznania się z biografią tej wyjątkowej Świętej. Jej życie pokazuje nam, że świat duchowy jest tuż obok nas, realny i prawdziwy. Trzeba nam tylko spojrzeć czasem w niebo i uświadomić sobie, że tu na ziemi jesteśmy tylko gośćmi. Szatan nieustannie walczy o nasze dusze. S. Maria uczy nas jednak, że możemy pokonać go pokorą wobec Boga. Jej się udało. Osiągnęła życie wieczne i na pewno modli się, abyśmy także ujrzeli piękno nieba.