Zapragnął wtedy objąć je opieką. Bł. Edmund założył  więc sieć ochronek dla dzieci. Z biegiem czasu opiekunki maluchów zostały Siostrami Służebniczkami. Scenki pokazały nam, że osoba świecka też może zdziałać wielkie rzeczy, choć niewątpliwie ma trochę trudniej niż duchowni. W dalszej kolejności  oglądaliśmy zmagania Edmunda z odnalezieniem własnego powołania. Trafił co prawda do seminarium, ale Bóg chciał inaczej. Edmund umarł w stanie świeckim. Dopiero na łożu śmierci zrozumiał, dlaczego tak się stało i co Bóg chciał mu przez to powiedzieć. Jego losy udowadniają nam, że każde życie ma sens, trzeba go tylko w porę odnaleźć. Przesłanie płynące z tej części jest jak testament bł. Edmunda. „Kochajcie się i kochajcie się. Reszty Duch Święty was nauczy.” W rolę Błogosławionego rewelacyjnie wcielił się Tomasz Binek, któremu z głębi serca dziękujemy.

 

Dziecięca grupa teatralna także spisała się na medal. Piękne scenki wesela w Kanie Galilejskiej czy ustanowienia Eucharystii na pewno zapadły nam w pamięć. Główną rolę – Pana Jezusa, zagrał nasz ministrant Nikodem Wolszczak. Dziękujemy również dzieciom odmawiającym różaniec. Matka Boża na pewno cieszy się każdym z Was. Bóg zapłać wszystkim wiernym, którzy przyszli na nabożeństwo. Oby postawa Edmunda zachęciła nas do ofiarnego życia.