Dokładnie w południe uczestniczyliśmy we Mszy św. W kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej. Mszy św. Przewodniczył bp Antoni Pacyfik Dydycz, ordynariusz drohiczyński. W koncelebrze było kilkunastu księży, w tym ks. Jacek. We Mszy św. Uczestniczyło też wiele sióstr Honoratek wraz z Matką Generalną. Siostry dziękowały Bogu za jubileusz 125 lat istnienia zgromadzenia. Uroczysta Eucharystia trwała prawie dwie godziny i jak zawsze jasnogórskie sanktuarium wypełnione było mnóstwem pielgrzymów. W homilii bp Dydycz przedstawił historię Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi, zwanych Honoratkami lub Siostrami Fabrycznymi. Kilka słów warto tu poświęcić samemu obrazowi Czarnej Madonny. „Obraz Jasnogórski ma wysokość 121,8 cm, szerokość – 81,3 cm, grubość – 3,2 cm. Składa się z trzech desek z drewna lipowego, pokrytych drobno tkanym płótnem. Malowidło jednowarstwowe jest wykonane farbami temperowymi na jednakowej zaprawie kredowej, o gładko szlifowanej powierzchni grubości 2-3 mm.

 

 

Obraz jest ujęty w drewniane ramy gotyckie. Nimbusy okalające głowy Matki Boskiej i Dzieciątka Jezus występują na wysokości 5-6 mm. Powstały one na skutek wyrzeźbienia deski w głąb na płaszczyźnie całego obrazu. Obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej ma bogatą historię i jest otoczony legendą, która mówi, że dzieło namalował św. Łukasz Ewangelista na desce stołu służącego Najświętszej Rodzinie. Zostało one przewiezione z Jerozolimy do Konstantynopola, skąd dalej na Ruś. Mocy obrazu miał doświadczyć zarządzający Rusią książę opolski Władysław – za jego przyczyną odniósł zwycięstwo nad wojskami litewskimi i tureckimi oblegającymi Bełz. Według legendy, gdy zamierzano przewieźć obraz na Śląsk, konie nie chciały ruszyć. Wówczas książę Władysław złożył przysięgę, że wybuduje kościół i umieści w nim obraz oraz ufunduje klasztor, w którym osadzi zakonników Paulinów. Przysięgi dotrzymał… Taka historia obrazu zawarta jest w najstarszym rękopisie, którego odpis przechowywany jest w jasnogórskim archiwum.”

 

Po zakończonej Mszy św. Każdy z pielgrzymów miał godzinę czasu wolnego. O godz. 15.00 zgromadziliśmy się pod pomnikiem bł. Jana Pawła II, by modlić się Koronką do Bożego Miłosierdzia. W drogę powrotną wyruszyliśmy o godz. 15.30, by po niecałych dwóch godzinach podróży szczęśliwie dotrzeć do Miechowic. Czas pielgrzymki był duchowym umocnieniem tym bardziej, że Pan Bóg obdarował nas piękną, słoneczną pogodą. Dziękujemy ks. Jackowi za duchową opiekę nad pielgrzymami.