W tym roku wraz z parafią WNMP z Gliwic, udało się zorganizować zagraniczną pielgrzymkę do Fatimy i Santiago de Compostela. 46 osobowa grupa pielgrzymów wraz księżmi Marcinem Sobotą i Jackiem Liwowskim, pod opieką pilota p. Michała z biura Pielgrzymkowego „Andretour” o 3.00 nad ranem wyruszyła autokarem w kierunku Portu Lotniczego w Pyrzowicach.

O 6.00 cała grupa wyleciała z Pyrzowic do Lizbony z międzylądowaniem, we Frankfurcie. Po spokojnych dwóch przelotach około 11.00 czasu portugalskiego wysiadaliśmy z samolotu w Lizbonie. Powitała nas piękna, słoneczna pogoda i uśmiechnięci Portugalczycy. Następnym etapem była podróż autokarem do hotelu w Fatimie. Okazało się, że mieszkamy dosłownie kilka minut od miejsca objawień Matki Bożej. Po zakwaterowaniu udaliśmy się na mszę świętą a potem obiadokolację. Natomiast wieczorem po raz pierwszy uczestniczyliśmy w modlitwie różańcowej w miejscu objawień Maryi i procesji ze świecami. To niezwykłe przeżycie, gdy słyszy się wokoło modlących się ludzi w różnych językach i widzi kilkudziesięciotysięczną procesję ze świecami wokół figury Matki Boskiej Fatimskiej. Drugiego dnia po mszy świętej i śniadaniu, zwiedziliśmy Kaplicę Objawień Białej Pani na Polach Kotliny Pokoju, Bazylikę Różańcową oraz nową świątynię, która mieści kilka tysięcy wiernych. Obejrzeliśmy film o wydarzeniach dotyczących objawień fatimskich oraz muzeum, w którym są różne wota z całego świata, a wśród nich kula z pistoletu Ali Agcy, którą wystrzelił by zabić papieża na Placu św. Piotra 13 maja 1981 roku.  Po cudownym ocaleniu, papież Jan Paweł II ofiarował ten pocisk i został on umieszczony w koronie figury Maryi Fatimskiej. Czas popołudniowy był przeznaczony na nabożeństwo Drogi Krzyżowej, która przebiega z Fatimy do Aljustrel — rodzinnej wioski dzieci fatimskich. Te drogę dzieci często przemierzały idąc wypasać owce i modląc się. Oglądając bardzo skromne domy w których mieszkali Łucja, oraz bł. Hiacynta i bł. Franciszek, przypominają się słowa z Pisma Świętego, że Bóg wybrał to, co słabe i niewartościowe w oczach świata. Droga powrotna upłynęła na kupowaniu różnych pamiątek. Po obiadokolacji uczestniczyliśmy w uroczystej procesji i rozważaniach modlitewnych. Trzeciego dnia zwiedziliśmy klasztor Matki Boskiej Zwycięskiej w Batahlii a potem był kilkugodzinny czas wolny nad Oceanem Atlantyckim w miejscowości Nazare. Widoki z wysokich klifów a potem odpoczynek na plaży nad Oceanem był wspaniałą ucztą dla ducha i ciała. Czwartego dnia autokar zawiózł nas do Coimbry, która jest dawną stolicą Portugalii, gdzie dane nam było zwiedzić słynny Uniwersytet. Kolejnym punktem tego dnia była miejscowość Tomar, w której wędrowaliśmy krużgankami kompleksu Klasztornego Zakonu Chrystusowego, znajdującego się na światowej liście UNESCO. Podczas wieczornych modlitw różańcowych w Fatimie zostaliśmy wyróżnieni. Pewnego wieczoru połową jednej z dziesiątek różańca modliła się w języku polskim p. Gurbiel. Natomiast podczas innego wieczoru modlitw, czterech panów z naszej pielgrzymki niosło figurę Matki Boskiej podczas procesji Światła. Piątego dnia wyruszyliśmy autokarem w kierunku miasta Porto. Tym razem mszę świętą celebrowaliśmy w klasztorze sióstr karmelitanek, gdzie służyła Bogu Siostra Łucja. Tego dnia zwiedzaliśmy Porto, najpierw wśród wąskich uliczek pięknego miasta. Następnie wsiedliśmy na pokład statku wycieczkowego po rzece Duero, by przepłynąć pod kilkoma mostami i podziwiać zabudowę miasta. Ostatnim punktem tego dnia było zwiedzanie wytwórni słynnego Porto. Po dniu pełnym wrażeń wyruszyliśmy do Hiszpanii, gdzie mieliśmy nocleg w Santiago de Compostela. Szóstego dnia po śniadaniu, tak jak pielgrzymi z całej Europy, przeszliśmy krótki etap pielgrzymim szlakiem Jakubowym, by dotrzeć do katedry św. Jakuba. Najpierw uczestniczyliśmy we mszy świętej a potem mogliśmy przytulić się do figury Apostoła i przy pomodlić się przy jego grobie.

 

Siódmego dnia pielgrzymki pojechaliśmy do Cabo da Roca, które jest najdalej wysuniętym na zachód krańcem Europy. Stąd najbliżej jest do Stanów Zjednoczonych. Drugim etapem zwiedzania tego dnia była Sintra, gdzie podziwialiśmy Pałac Królewski. Tym razem na nocleg pojechaliśmy w okolice Lizbony. Ósmy dzień przeznaczony był na zwiedzanie stolicy Portugalii. Najpierw mieliśmy mszę św. w kościele św. Antoniego, który zresztą narodził się w Lizbonie. Kolejnym punktem było zwiedzenie Klasztoru Hieronimitów oraz pomnika Christo Rei. Wjazd windą na wys. 80 metrów dał możliwość obejrzenia panoramy Lizbony. Postument i figura Chrystusa mają ponad sto metrów wysokości. Ostatnie dwie godziny lizbońskiego dnia przeznaczyliśmy na podziwianie Oceanarium, które jest jednym z największych na świecie. Dziewiątego dnia skoro świt, wyruszyliśmy autokarem na lotnisko w Lizbonie, by znowu z międzylądowaniem we Frankfurcie, powrócić do Pyrzowic. Serdecznie podziękowaliśmy naszemu wspaniałemu pilotowi p. Michałowi i autokarem dotarliśmy do naszych parafii w Miechowicach i Gliwicach. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku znów wyruszymy na pielgrzymi europejski szlak.